Wakacyjne wspomnienia
Dodane przez EW dnia 02.10.2006
Co prawda zaczęła się już jesień, ale miło wspomnieć jeszcze o wakacjach, zwłaszcza tak atrakcyjnych, jakie były udziałem dwójki naszych uczniów: Marcina Głomskiego z kl. IIIb i Ani Mrówki z IIId.
Marcin, w sierpniu, wziął udział w rejsie organizowanym przez Wyższą Szkołę Morską w Gdyni, armatora żaglowca „Dar Młodzieży”. Stało się to możliwe dzięki programowi koordynowanemu przez Starostwo Powiatowe w Tczewie.
Ania, w dniach 23-30 lipca, przebywała we Włoszech, w miejscowości Bassano Romano, gdzie wzięła udział w międzynarodowym spotkaniu młodzieży. Wyjazd ten był nagrodą za zwycięstwo w szkolnym konkursie języka angielskiego (pisaliśmy o tym we wcześniejszym newsie). W galerii można obejrzeć parę prywatnych zdjęć Ani.
Zapraszamy do przeczytania krótkich relacji z tych wyjazdów.
Rozszerzona zawartość newsa
Tak wspomina Marcin:
5 sierpnia wyjechaliśmy autokarem z Gdyni. Czekała nas długa, gdyż aż 47 godzinna podróż do Hiszpanii. 7.08 dotarliśmy do portu La Coruna, gdzie zacumował nasz żaglowiec „Dar Młodzieży”. Wraz ze studentami Akademii Morskiej oraz 7 turystami zostałem oprowadzony po statku, wszyscy zostaliśmy przydzieleni do wacht. W tym samym porcie odbyło się spotkanie integracyjne dla wszystkich załóg biorących udział w regatach. Kolejne dni spędziliśmy na pokładzie, żeglując po oceanie. Niezapomnianym widokiem były pływające blisko nas delfiny i rekiny. Niestety, musieliśmy również ciężko pracować. Moja wachta trwała od 00:00 do 04:00 oraz od 12:00 do 16:00. Nie było lekko. Oczy same się zamykały, a trzeba było być czujnym. O 01:00 obowiązkowe obieranie ziemniaków dla całej załogi! A to aż 120 osób! Tę czynność opanowałem do perfekcji;) Nie ominęła mnie także choroba morska…W czasie trwania rejsu zawitaliśmy również do portu w Belgii. W Antwerpi zwiedziliśmy miasto: liczne kanały, katedrę i ratusz. Przed wypłynięciem odbyła się parada wantowa. Podczas niej wszyscy musieliśmy znaleźć się na maszcie naszego żaglowca i odwróceni w stronę brzegu, żegnaliśmy ląd, machając czapkami w stronę zgromadzonego tłumu. 24 sierpnia dotarliśmy do portu w Bremen Hafen, który był ostatnim przystankiem naszej przygody. Dotarłem do domu zmęczony i wyczerpany, ale długo nie zapomnę chwil, które tam przeżyłem.
Wspomnienia Ani:
To międzynarodowe spotkanie młodzieży poświęcone było tematyce: pokój, tolerancja i antyrasizm.Wzięły w nim udział sześciosobowe (+ lider)
grypu młodzieży z Włoch, Grecji, Estonii, Czech, Węgier i Polski. Zajęcia odbywały się w formie zabawy, choć omawiały poważne zagadnienia. Łączeni byliśmy w międzynarodowe grupy i przygotowywaliśmy scenki lub wypowiedzi. Jeździliśmy też na wycieczki - nad morze i na expresowe zwiedzanie Rzymu. Aż nastąpiło ciężkie dla wielu lecz nieuniknione rozstanie i powrót do swoich krajów.
A korzystając z okazji chciałabym bardzo podziękować Pani Rajković za umożliwienie mi tak wspaniałego wyjazdu.